top of page
7grzechow.gif
SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH
cykl obrazów

Czy w swiecie post-chrzescijanskim pojęcie grzechu staje sie anachroniczne i czy  przypisujemy je , temu co już odchodzi ? A może to pojęcie potrafi wnieść coś wartościowego do świata coraz bardziej zsekularyzowanego?

Na te pytania próbuje odpowiedzieć zaprzęgnąć do tego figure małpy. Zacznę od tego : żeby pojęcie grzechu mogło zaistnieć potrzebuje uznać istnienie zła. W chrześcijaństwie zło jest osobowe (istnieje figura szatana).Natomiast zastanawiam się czy zło jest osoba ,czy też brakiem dobra? Zatem czy jest inteligentne i świadome czy też jest cieniem w które światło dobra nie przenika?

Dla mnie bardziej intrygującą odpowiedzią jest uznanie iż zlo jest jednak przebiegłą ,dobrze znającą nature ludzką świadomością. Posługuje się figurą małpy zaczerpniętą  z symboliki średniowiecznej , w ktorej  uznawano iz szatan chytrze malpuje dobro , zmianiajac tylko jego kierunek. To słowo “małpuje “ jest niezwykle ważne ,”małpuje” znaczy że udaje ,Człowiek kiedy coś robi ma ku temu intencje ,malpa natomiast udajac jego ruchy robi to bezmyślnie. odbiera sens  tym ruchom .  Dlatego małpowaniu towarzyszy permanentny stan nienasycenia. Nie najemy się kiedy do ust podnosimy jedynie pustą łyżkę .a tylko wzmoży się nasz apetyt.

Kiedy doświadczamy pęknięcia egzystencjalnego, jestesmy nienasycenii i próbujemy zaspokoić swój głód, ale robimy to w “grzeszny” sposób, nie chcemy by ktoś o tym wiedział, nie chcemy mieć świadków, może nawet sami wolelibyśmy nie wiedzieć, kim jesteśmy naprawdę. W ten sposób izolujemy się od innych i od siebie, wpędzamy sie w stan pustki i samotności. 

Malpa swoim zachowaniem sprawia ze nie rozwiązujemy problemu tylko szukamy zastępczych zachowań , dryfując po jego powierzchni. 

Cykl obrazów Siedem Grzechów Głównych to próba intuicyjnego uchwycenia tej  istoty nienasycenia. sam bowiem bez przerwy daje sie nabrac  na to małpowanie które daje tylko złudzenie szczęścia. Przy każdym z obrazów ,szczegółowo postaram sie rozwinac te kwestie.

Zatem chrzescijański podział na siedem grzechów głównych uważam za mape ludzkich pęknięć egzystencjalnych i mój cykl obrazów traktuje jako drogowskaz kiedy i dlaczego  musimy uważać na przyczajoną małpę.

bottom of page